Cześć wszystkim! Chciałabym podziękować za komentarze pod poprzednimi rozdziałami i oczywiście zachęcić do wyrażenia swojej opinii na temat tego rozdziału :) Mam nadzięję, że się spodoba :)
Zapraszam do czytania!
Lena
Ps.Przypominam
anonimkom o podpisywaniu się!!
Komentujesz
= wywołujesz uśmiech na mojej twarzy, a co za tym idzie? Kolejny rozdział! Bo
Rose w dobrym humorze = nowy rozdział!
***
Oczami
Rozalie
– Mogliby się powstrzymać!– syknął Harry.
– Hazzuś, wiesz, że oni nie zmienią swoich nawyków.
Trzeba wszystko ignorować i pośmiać się z tego, co wymyślają na nasz temat!– powiedziałam
Mnie też denerwowało to, co czytałam w gazetach. W
Polsce w każdym, Bravo, lub innej gazecie młodzieżowej pisało dużo o 1D. Zawsze
pytałam Harrego czy to prawda czy nie. Większość była kłamstwem, ale niektóre nie.
Takie są już media, tego zmienić się nie da. Ale teraz, gdy to ja jestem na
okładkach gazet, to przechodzą mnie ciarki na samą myśl o tym. Pamiętam, co
stało się z Weroniką, gdy jej brat stał się sławny. Wszystkie dziewczyny (i nie
tylko) uwzięły się na niej. Biedna musiała zmienić szkołę. Na szczęście w nowej
poznała wiele sympatycznych osób. Tak jest jej lepiej. Czasem odwiedzamy się
nawzajem. Jesteśmy przyjaciółkami. Może nie takimi jak ja i Lena, ale mnie i
Weronikę też łączy coś podobnego. Chciałam uniknąć takiego losu spotykając się
z Harrym, dlatego nikt nie mógł się o tym dowiedzieć. Wiedział tylko mój ojciec
i rodzina Hazzy. Nawet Lena nie wiedziała, bo bałam się, że może przez
przypadek się wygadać. Teraz już wie. Wie też o tym cały świat. Ale tylko Lena
zna całą prawdę. Został tylko miesiąc szkoły, więc jakoś wytrzymam. Może nie
będzie tak źle? Miejmy nadzieję. Pewnie niedługo media dowiedzą się o tym, że
jestem kuzynką Niny. Mam nadzieję, że szybko to nie wyjdzie na światło dzienne.
Najpierw chce sama wyjaśnić sprawą z Harrym.
[I
tutaj jest wyjaśniona część sprawy między Harrym, a Rose. Przypominam, część.
Reszta około rozdziału 20 może później. Chodzi o to, dlaczego się ukrywali
<od Autorek>]
Powiedziałam wszystkim, że idę na górę, bo jestem
zmęczona. Powód był inny, ale to jest wielka tajemnica. Weszłam do pokoju i
sięgnęłam do torby po mój notatnik.
Oczami
Leny
–Aaaaa. Niall weź ode mnie tego pająka! Zayn ratuj!
Wszyscy się śmiali i nie chcieli mi pomóc, a ja
panicznie boję się pająków. I w tej chwili stało się coś czego nie spodziewał
się nikt, może prawie nikt. Zayn i Niall kierowali się w moją stronę, a ja
wskoczyłam na plecy temu pierwszemu. Blondynek podszedł do nieruszającego się stworzenia
i wziął go do ręki a następnie… wsadził do ust! Zaczęłam piszczeć i zasłaniać
oczy rękami. Tego się po tym żarłoku nie spodziewałam. Jak on mógł to zjeść!?
–Lena spokojnie to tylko żelka!– powiedział Lou
dusząc się ze śmiechu.
Zrobiło mi się głupio, ześlizgnęłam się z pleców
chłopaka, popatrzyłam na wszystkich. Śmiali się ze mnie w najlepsze! A dlaczego
ja nie mogę tego robić? Usiadłam na podłodze i schowałam twarz w dłonie.
– Lena nie płacz! To tylko takie żarty!– Zayn ukucnął
obok mnie i złapał za ręce.
Nie zobaczył tego co się spodziewał, nie zobaczył
łez tylko moją roześmianą buźkę!
– Dobra już późno idę spać.
Jak pomyślałam tak też zrobiłam. Wzięłam szybki
prysznic i udałam się do łóżka. Zaczęłam wspominać chwile tu spędzone. To
będzie mój ostatni dzień tutaj, i już nigdy tu nie wrócę. W moim oku zakręciła
się pojedyncza łza, którą szybko otarłam. Może nie będzie tak źle. Mam numery
chłopaków, więc może o sobie nie zapomnimy?
***
Otworzyłam oczy i popatrzyłam na zegarek. Dochodziła
godzina 920. Poleżałam w łóżku dziesięć minut i podeszłam zaspana do
szafy. Wyciągnęłam pudrowy top, miętowy sweterek oraz miętową spódniczkę przed
kolano w pudrowe kwiatki i poszłam do łazienki. Po 10 minutach byłam już na
dole. W salonie siedzieli wszyscy. Przywitałam się z nimi i zauważyłam że Zayn
i Niall grają w warcaby. Nigdy nie umiałam w to grać, no i do tej pory nie
umiem, ale przecież im się nie przyznam! Liam rozmawiał przez telefon. Rose ubrana
w czarną spódniczkę i białą koszulkę z czarnym serem rozmawiała z Harrym i
Louisem. Przywitałam się z nimi i poszłam do kuchni. Wyciągnęłam płatki, mleko
i zaczęłam jeść. Po chwili dosiadła się do mnie Rose. Zaczęłyśmy rozmawiać.
Dowiedziałam się, że dzisiaj odwiedzi nas Danielle. Zawsze chciałam poznać tą
dziewczynę. Już nie mogę się doczekać. Poszłyśmy do salonu i usiadłyśmy na
swoich stałych miejscach.
–Lena zagrasz ze mną? Bo z Niallem się nie da bo on
ciągle je– powiedział Zayn.
–Ymm. Ja nie mam ochoty– odpowiedziałam.
– No proszę…
Przecież mu nie powiem że nie umiem!
–Zayn ja z tobą zagram.
Ross dzięki ci! Jezu dziękuję że dałeś mi taką
przyjaciółkę! Przyglądałam się im jak grają, chociaż nic z tego nie czaiłam. Po
skończeniu pojedynku ( który wygrała moja przyjaciółka) Ross udała się do
pokoju w celu dokończenia czegoś. Tylko co to jest to coś? Zaczęliśmy oglądać
jakiś film. Około godziny 1115 usłyszałam dzwonek do drzwi. Zaczęłam
się stresować, bo to pewnie Danielle. A jak mnie ona nie polubi? A kij w oko, i
tak tu już nie wrócę! Liam wstał i poszedł powolnym krokiem do drzwi.
Usłyszałam kolejny dźwięk dzwonka. Liam zaczął podskakiwać, bo przypomniał
sobie że jego dziewczyna czeka za drzwiami. Już miał otwierać drzwi, ale
Danielle go uprzedziła i biedny Liamek dostał drzwiami w nos.
–Aaaa.
– Kochanie przepraszam, przepraszam, przepraszam!
Nic ci nie jest?
– Nic, tylko mnie trochę nos boli.
Danielle pocałowała Liama i mocno przytuliła.
Szeptali sobie trochę milutkich słów i przyszli do salonu w którym było słychać
głośnie śmiechy.
– Danielle to jest Lena. Ona przyjechała z Rose do
Londynu, Liam na pewno Ci cos o nich mówił.
Dziewczyna popatrzyła na mnie, a ja wstałam.
Przejechała wzrokiem po całej mojej sylwetce i się uśmiechnęła.
–Jestem Danielle.
– A ja Lena.
Uścisnęłyśmy sobie dłonie. Uff. Nie było tak źle. Dziewczyna usiadła na
kolanach swojego chłopaka i zaczęliśmy rozmawiać. Po około 30 minutach
usłyszałam radosne krzyki mojej przyjaciółki.
– Skończyłam, skończyłam, skończyłam– jej głos było
słychać coraz bardziej.
Wpadła do salonu skacząc. Popatrzyła na zebranych i
się zarumieniła.
–Ups.
Wszyscy zaczęli się śmiać, razem z zawstydzoną
Rozalie.
– Jestem Rose, ty jesteś Danielle. Liam opowiadał mi
dużo rzeczy o Tobie.
– Mam nadzieję że tylko te dobre!
– Same dobre!
Dziewczyny uścisnęły sobie dłonie. Ross usiadła obok
Nialla, który strasznie się wiercił.
–Niall coś nie tak?
–Yhym. Ross, ja jestem głodny. Zrobiłabyś mi te
kanapki? Wiesz takie jak lubię!
– Hmm. A co za to dostanę?
Blondynek dał mojej przyjaciółce buziaka w policzek.
Ona się zaśmiała.
- No dobra, dobra. Lena pomożesz mi?
– Jasne!- powiedziałam i wstałam z kanapy.
–Mogłabym iść z Wami?- zapytała Danielle.
– Po co pytasz chodź- powiedziała Ross i wzięła za
rękę chwilę szybciej poznaną dziewczynę.
– Dziewczynki tylko grzecznie tam!
My się tylko zaśmiałyśmy i zniknęłyśmy za drzwiami
prowadzącymi do kuchni.
Anonimowy Anonimku gdzie jesteś? :(
EDIT
Tutaj Rose :) Po przeczytaniu komentarza Adrianny (bardzo ci za niego dziękuję) doszłam do wniosku, że możecie nie wiedzieć za bardzo o co z tym wszystkim chodzi... :( No to zaczynam.
Nie wiem czy o tym kiedyś wspominałam, ale Rose jest (w opowiadaniu oczywiście :D) kuzynką Niny Dobrev (mają to samo nazwisko). Wiem nie każdy jest fanem Pamiętników Wampirów (dlatego mogliście na skojarzyć o kogo chodzi), ale jak to pisałam, to o tym nie pomyślałam :D Dlatego piszę takie jakby sprostowanie. Chodzi w tym wszystkim o to że Rose nie chce żeby ludzie dowiedzieli się kim naprawdę jest (przynajmniej na razie) ;) No i to chyba tyle. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Buziaczki Rose :**
POD ROZDZIAŁEM PROSZĘ O KOMENTARZE DOTYCZĄCE TYLKO OPINII O NICH. INNE BĘDĘ USUWANE!!
super rozdziała bardzo mi się podoba już się nie mogę doczekać następnego ;********* pozdrawiam i życzę dużo weny
OdpowiedzUsuńaaaaa bo bym zapomniała fajnie że w końcu się wyjaśnił wątek rose i harego (przynajmniej częściowo ale jednak )
( częściowo ale jednak ...
OdpowiedzUsuńprzepraszam że się nie podpisałam @alex
no to już tak mniej więcej wiemy co z Rose i Harrym, w końcu :D
OdpowiedzUsuńhaha Lena i żelkowy pająk, moment, w którym śmiałam się w głos :)
rozdział, jak zawsze, cudowny <3
czekam na następny :)
pozdrawiam i ślę buziaki ;**
@katie_only
Czy tylko ja nadal nie rozumiem, o co chodzi z Harrym i Rose? Tak właściwie to nawet nie wiem o co chodziło z tą Niną. Jaka Nina? Była wcześniej w opowiadaniu, bo nie pamiętam?
OdpowiedzUsuńScena z Leną i pająkiem była genialna :D
Lena Deklu! Przestań sobie wmawiać, że tam nie wrócisz, bo chłopaki cię pokakochali, a jeden to już w ogóle :D
Czy ten rozdział był krótszy niż pozostałe?
Weny :*
Adrianna.
A no tak! Zapomniałam, że Rose jest kuzynką Niny. A pamiętam jak się tym jarałam, bo bardzo lubię TVD. Czasami jestę debilę... No nic. Dzięki, że to wyjaśniłaś, przynajmniej wszystko mi się rozjaśniło :) Jak czytałam to się zastanawiałam Co za Nina, była w ogóle jakaś Nina w opowiadaniu?
UsuńAdrianna.
Kocham <33
OdpowiedzUsuńZachwycam się jak jakaś idiotka no, ale cóż już tak ze mną jest :D. Normalnie aż z tego podekscytowania nie mogłam usiedzieć na fotelu! Ja także nie wiem o co chodzi z tą Niną. Okej jest jej kuzynką, ale można jaśniej. Nie wiem nie oglądam pamiętników wampirów, bo nie lubię ;/. Pająk żelkowy <3. I Lena rzucająca się w ramiona Zayna. Żal mi jej, biedna sądzi, że już nigdy tu nie wróci, a to błąd! Przecież ona i Zayn się kochają. Tłumoki zardzewiałe, ślepcoki jak nie mogą tego widzieć, jak to wisi w powietrzu!
Serdecznie pozdrawiam i weny życzę Amy ;)
Fajny rozdział. Moim zdaniem Lena jest przeurocza. Jestem ciekawa co dalej.
OdpowiedzUsuńWeny :)
Isiia
Esu! Może na początek wyszaleje się z podniety, hm?
OdpowiedzUsuńNIE CZYTAĆ TO TYLKO UCHACHANIE!
KOCHAMTENBLOGKOHAMTENBLOGKOCHAMTENBLOG!!!!!!!!!!!
Ok, teraz już wypowiem się jak istota myśląca... Bardzo spodobały mi się postacie Rose i Leny. Są genialne. Miło czyta się o 1D, a jeśli domieszka pomysłu własnego króluje w opowiadanku, to już szczególnie, hm? ;D Nie wiem, czy dam radę się rozpisać, bo dech mi w piersi zaparło. Czytając błagałam tylko aby nie był to koniec. Styk pisania jest EPICKI, obydwie autorki stawiły wysoką poprzeczkę. Może to dlatego opowiadanie się wyróżnia. Szczególnie pokochałam Lou <3 Tommo mnie rozpiernicza na czynniki pierwsze (wybaczcie, matma xd). Kocham jego wątek, mimo, że jestem fanką przede wszystkim Zayna (co widać po awku xd). Dziękuje za tak wspaniałe opowiadanie i za to że mogę je czytać. Owacje na stojąco dla obu pań - zakochana na zabój I don't known, I feel :) Widzę, że jest także spam. Już do niego wpadam i jeśli macie ochotę przeczytajcie ile mam do powiedzenia. :**