20 września 2013

Rozdział VII



Hej!

Na początek chciałabym podziękować wszystkim za komentarze pod poprzednim postem! ;) 

Tak jak ostatnio mam dedykację :D Jestem wspaniała wiem :) Ten rozdział zadedykowany będzie Amy! Za nasze cudowne rozmowy na gg i przez telefon :) Kochana chciałabym Cię spotkać twarzą w twarz ;) Może kiedyś się uda! :)

I teraz taka wiadomość, w ankiecie zapytałam się was czy chcecie rozdziały dwa razy w tygodniu. Otóż moja propozycja jest taka: Jeśli do poniedziałku do godziny 19:00 pod rozdziałem będzie 5 komentarzy (oczywiście dotyczące rozdziału, a nie jakieś spamy, czy coś, bo na spam jest odpowiednie miejsce), rozdział ukaże się we wtorek, jeśli nie, to w piątek :) Od was zależy kiedy on będzie ;)

Zapraszam do czytania! I czekam na komentarze! :)

Rose

Ps. Chciałam przypomnieć anonimkom, żeby się podpisywały :)

  EDIT

Dla tych którzy jeszcze nie wiedzą! ;) Do internetu trafiło demo nowej piosenki One Direction! Jestem taka podekscytowana!! :D "Diana" to nowa cudowna piosenka chłopaków. ;) I ciekawostka jest taka, że chciałabym, żeby moja córka miała tak na imię :D A tu nagle One Direction ma taką piosenkę! ;D jaki zbieg okoliczności haha ;) A jakby ktoś chciał ją posłuchać to tu <klik> macie demo tej piosenki razem z polskim tłumaczeniem. Chciałabym też dodać że nie wiadomo czy będzie ona na nowej płycie chłopaków. :)

 

Oczami Ross

 

Obudziłam się z strasznym bólem głowy. Chciałam sobie przypomnieć coś z wczorajszego dnia, a raczej wieczoru. Dochodziły do mnie pojedyncze obrazy. Film z Lou. Wyjście na spacer. Klub. Nic więcej. Popatrzyłam na zegarek stojący na szafce obok łóżka. Z przerażeniem zauważyłam, że jest już 1402. Wstałam szybko z łóżka i podeszłam do szafy po jeansowe szorty, szarą koszulkę na grube ramiączka z myszką Miki i białe vansy, szybko się przebrałam i zeszłam na dół do salonu. Przy stole siedziała Lena ubrana w jaeany, różową bluzę z nadrukiem L.A. i różowe trampki oraz Lou pijący wodę. Przywitałam się z nimi i poszłam do kuchni po coś do jedzenia. Otworzyłam lodówkę i zobaczyłam kanapki. Wzięłam dwie i poszłam do moich przyjaciół. Zaczęłam jeść. Głowa strasznie mnie bolała.

– Lena daj mi coś na ból głowy, proszę!– wyszeptałam, bo każdy głos sprawiał mi nieprzyjemność.

– Trzeba było aż tyle pić? Hmm? Jak mi się wytłumaczysz to ci coś dam.

– Ale co tu tłumaczyć?

Nasza rozmowa ciągnęła się przez chwilę. Lou zniknął w kuchni, a po chwili wrócił z butelką wody i jakimiś tabletkami. Podał mi je, a ja od razu je połknęłam. Lena nie była zadowolona no ale. Dowiedziałam się, że reszta pojechała na próbę przed jutrzejszym koncertem. Lou spał jak zabity i nie dało się go obudzić, więc nie pojechał. Usiedliśmy w salonie, każdy z laptopem w ręce. Przeglądałam jakieś strony plotkarskie, a po chwili natrafiłam na artykuł, którego nie chciałam zobaczyć.

– Osz Kurwa!– zakryłam usta dłonią, a moi towarzysze się na mnie popatrzyli.

Usiedli obok mnie i patrzyli na ten sam artykuł. Znajdowały się tam zdjęcia moje i Harrego na lotnisku. Kilka zdjęć z chłopakami, mną i Leną. I kilka, z których sytuacji prawie nie pamiętałam. Ja z Tommo w klubie, na spacerze. Ostatnie sprawiło, że wyplułam wodę, którą akurat piłam. Pokazywało mnie i niebieskookiego, gdy się całowaliśmy! To jest jakiś fotomontaż? Popatrzyłam na chłopaka i powróciły wspomnienia ja go pocałowałam! Zaczęłam czytać artykuł.

 

Co łączy Harrego i Louisa z One Direction z tajemniczą blondynką? I kim jest brunetka kręcąca się od kilku dni razem z chłopakami?

27 kwietnia w godzinach popołudniowych zauważyliśmy Harrego Stylesa na lotnisku w Londynie. Czekał na (jak się po chwili dowiedzieliśmy) dwie dziewczyny. Tajemniczą blondynkę i brunetkę. Gdy Harold i niebieskooka dziewczyna się zobaczyli pobiegli w swoją stronę, a już po chwili stali w swoich objęciach. Zielonooka panna tylko im się przyglądała ze zdziwieniem. Przy samochodzie czekał na nich Louis Tomlinson. Przywita się z dziewczętami i pojechali razem do domu. W następnych dniach nie raz spotkaliśmy nieznajome dziewczyny i chłopaków z One Direction na ulicach Londynu. Na pierwszy rzut oka widać, że pana Stylesa łączy coś z jedną z dziewczyn. Tylko co? Wczoraj około godziny 18:00 zauważyliśmy ową blondynkę z Louisem przytulających się na ulicy. Godzinę później znaleźli się w klubie. Około godziny 2 nad ranem wyszli. Niedaleko domu chłopaków dziewczyna się zatrzymała i pocałowała chłopaka. Może nie można nazwać tego pocałunkiem, ale muśnięciem ust. Co łączy Harrego i Louisa z tajemniczą blondynką? Czy to jest miłość? I co będzie teraz z związkiem Lou i Eleanor? Rozpadnie się czy nadal będą razem? Już od jakiegoś czasu się od siebie oddalają. Może to wydarzenie zmieni coś w ich życiu? I kim jest ta brunetka? Jak długo dziewczyny pozostaną z naszym zespołem? Jak czegoś się dowiemy, to od razu damy wam znać…

 

– A to chamy!- Krzyknęła Lena po przeczytaniu całego tekstu– Ross ty go pocałowałaś?– Dziewczyna wskazała palcem na „zawieszonego” Louisa– i co z Harrym?

Chłopak zaczął się przysłuchiwać.

– To był impuls. Nie wiem, dlaczego to zrobiłam.

Temat Harrego ominęłam, ale czuję, że już mojej tajemnicy nie ukryję przed Lenką. Do domu wparował zespół z gazetę w ręce. Na pierwszej stronie widniało zdjęcie moje i Lou w nocy, a pod spodem zdjęcie z lotniska.

– Stary ja…– zaczął Lou, ale przerwał mu Harry.

– Louis nie przejmuj się! Nic się nie stało, ale lepiej zadzwoń do swojej dziewczyny

–Nie musi tego robić, bo ona nas odwiedziła– powiedział Liam i pokazał na okno.

No to się porąbało. Przez moją głupotę. A jak ona z nim zerwie? Będę się za to ciągle obwiniać!

 

Oczami Lou

 

Usłyszałem dzwonek. Wstałem z kanapy i podszedłem do drzwi w celu zaproszenia gościa do środka. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem moją dziewczynę.

– Cześć musimy pogadać.

Nic więcej. Wyminęła mnie i ignorując całe towarzystwo siedzące w salonie poszła w kierunku mojego pokoju. Z wielkim bólem serca poszedłem w jej ślady. Bardzo boję się tej rozmowy. Dotarło już do mnie, że nie kocham Eleanor, ale nie chciałem jej skrzywdzić. Zawsze będzie w moim sercu, ponieważ nie wymażę z pamięci tego czasu spędzonego razem. Weszliśmy do pokoju i usiedliśmy na kanapie. Milczeliśmy. Po kilku minutach odezwała się dziewczyna.

– Lou proszę wysłuchaj mnie i nie przerywaj– popatrzyła na mnie, a ja tylko kiwnąłem głową- już od dawna w naszym związku nie układa się za dobrze. Oddaliliśmy się od siebie. I jeszcze ten dzisiejszy artykuł –już chciałem coś powiedzieć, ale dziewczyna nie dała mi dojść do głosu– nie tłumacz się. Nie musisz. Jak wiesz miesiąc temu wyjechałam z Londynu. Od tego czasu się coś popsuło w naszym związku. Ty nie wiesz, dlaczego, ale ja tak. Poznałam tam kogoś. Mężczyznę. Ma na imię Robert. Mimo protestów mojego rozumu serce zaczęło należeć do niego. Nie czułam do Ciebie tego, co przedtem. Nie myślałam o Tobie tak jak kiedyś. W mojej głowie ciągle siedział Robert. Spotykałam się z nim często. Może nawet za często. Podświadomość mówiła żebym zakończyła tą znajomość, ale serce podpowiadało coś innego… Nie wiedziałam jak mam Ci to powiedzieć, teraz nadarzyła się okazja. Zobaczyłam to zdjęcie i musiałam, musiałam Ci to powiedzieć! Lou.. Ja już ciebie nie kocham tak jak kiedyś. Moim sercem zawładnął Robert. Jesteś dla mnie bardzo ważny, ale jak brat, przyjaciel.. Musimy zakończyć ten związek. Ale proszę zróbmy to w pokojowych stosunkach. Nie chce jakiegoś wielkiego zerwania i artykułów w gazetach. Nie chce żeby ciebie wszyscy o to obwiniali z powodu tamtej blondynki. To nie ty zawiniłeś, ale ja.. Przepraszam Cie za to.. Jakbym zakończyła tamtą znajomość to byłoby tak jak dawniej, ale teraz już nie mogę tego zrobić..

Spodziewałem się czegoś innego, a tu taka niespodzianka. W głębi serca chciałem, aby tak to się potoczyło. Przytuliłem dziewczynę.

– Myślę, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Ale co miałaś na myśli mówiąc, że już nie możesz przerwać tej znajomości? Jeśli mogę wiedzieć oczywiście.

– Możesz. Prędzej czy później i tak być się dowiedział. Bo ja i Rob.. My to zrobiliśmy. I za ponad 8 miesięcy będę miała przy sobie nową osobę, którą już kocham.

Na początku nie zrozumiałem jej słów. Zastanawiałem się, o co może jej chodzić. Mów wzrok padł na jej rękę głaskającą brzuch. Teraz już wiedziałem.

– Jesteś w ciąży?– Ona potwierdziła to skinięciem głowy!– ochh. Gratuluje! Mam nadzieję, że to będzie dziewczynka. Zawsze marzyłaś, żeby mieć pierwszą córkę.

Popatrzyłem na dziewczynę. Wydawała się zdziwiona. Pewnie spodziewała się innej reakcji.

–Dziękuję Ci za wszystko. Wyjaśnię całą sytuację mediom. Powiem, że ten rozpad nie jest twoją winą, ja zrobiłam to pierwsza. Zakończylibyśmy to prędzej czy później. Życzę powodzenia w dalszej drodze przez życie. A co łączy cię z tą dziewczyną?

– Ma na imię Rozalie. Przyjechała do nas na jakiś czas. Raczej do Harrego niż do nas, no, ale. Nie wiem jak to się stało, ale wydaje mi się, że się w niej zakochałem. A ten pocałunek, to było tylko muśnięcie warg. Nie wiem, co jest między nią a Loczkiem, ale ja chcę tylko jej szczęścia.

Po tych słowach ona mnie przytuliła i powiedziała, że wszystko będzie dobrze. Zeszliśmy na dół i odprowadziłem ją do drzwi. Dałem jej buziaka w policzek na pożegnanie i życzyłem szczęścia i piękniej córeczki. Ona tylko się zaśmiała i mnie przytuliła. Po chwili oderwała się i poszła do samochodu. Pomachała mi jeszcze na pożegnanie i odjechała. Wszedłem do salonu i zastałem tam grobową ciszę.

 

Oczami Ross

 

Siedzieliśmy w ciszy i czekaliśmy na rozwój akcji. Nie było żadnych krzyków. Może Eleanor mu wszystko wybaczyła jak dowiedziała się, co tak na prawdą się wydarzyło? Po kilkudziesięciu minutach zeszli na dół. Lou odprowadził dziewczynę do drzwi. Przytulili się i ona odjechała. Chłopak wszedł do salonu, a wszyscy na niego spojrzeli.

– I co jest między wami wszystko w porządku?– zapytał Harry

– Można tak powiedzieć

–Jak to można tak powiedzieć?– wtrąciłam się– jest dobrze czy nie?

– Porozmawialiśmy szczerze i zerwaliśmy– co ja najlepszego zrobiłam?– w przyjaznych stosunkach. El powiedziała, że już od dawna nie jest między nami dobrze i że poznała jakiegoś Roberta, który skradł jej serce. Chciała zakończyć nasz związek szybciej, ale nie wiedziała jak. Nie chciała mnie skrzywdzić. I nadarzyła się okazja, więc ona ją wykorzystała. A za około 8 miesięcy będzie szczęśliwą mamusią!– Lou się uśmiechną i zaczął wyjaśniać– nie bójcie się nie ze mną. Z tym Robertem. Zostaliśmy przyjaciółmi. I mam nadzieję, że tak zostanie– kamień spadł mi z serca, gdy to usłyszałam. Już myślałam, że to przeze mnie mój przyjaciel stracił osobą, na której tak mu zależało– i nie bójcie się, że będą to strasznie przeżywać! Też myślałam nad zakończeniem tego związku, ale bałem się jej reakcji. Na szczęście wszystko się ładnie potoczyło. A do jakiejś godziny w Internecie pojawi się artykuł, na nasz temat. Eleanor powiedziała, że wszystko wyjaśni mediom.

9 komentarzy:

  1. Dziękuję Ci :** Nie martw się spotkamy się w wakacje, a jeżeli nam się nie uda, to.. no cóż dopiero jak będziemy miały prawo jazdy. Rozdział boski, jak zawsze! Dobrze, że Lou nareszcie zerwał z Eleanor i dobrze, że także chciała zakończyć związek. Artykuł wprost cudowny. A teraz będę cię męczyć :D Kim jest Harry dla Rose...? Bo teraz to chłopak mi już odpada xd. Bo jeśli byłaby z Harrym to ten by się wściekł, że niby pocałowała Lou. Pewnie też tego w następnym rozdziale nie będzie ;). Dodawaj dwa razy w tygodniu, bo masz tak ciekawe opowiadanie, że nie można się doczekać następnego. Na pewno będziesz miała więcej niż pięć komentarzy więc jestem spokojna :)
    Serdecznie pozdrawiam Amy :*

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział cudowny <3
    i to bardzo dobry pomysł aby rozdziały były dodawane 2 razy w tygodniu. :d
    no aaleee, kochana, kim są dla siebie Rose i Harry? ;> tyle mam domysłów, że aż mnie głowa od tego boli. :p nie będę tu pisała jak ich ze sobą powiazalam, bo okaże się, że tak nie jest i będzie dziwnie :D
    koniec El i Lou? to oznacza początek Rose i Lou :D mam przynajmniej taką nadzieję :D
    dobra koniec mojego bezsensownego wywodu:)
    życzę weny dobrej i czekam na kolejne rozdziały:) i nie przestawaj pisać nigdy bo na prawdę potrafisz to robić. :)
    pozdrawiam, @katie_only
    <3

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaa genialny rozdział genialny blog już nie mogę się doczekać nn @talciaa

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko weszłam na twojego bloga przypadkiem a już się w nim zakochałam mówił ci ktoś kiedyś że masz wielki talent jak nie to ja mówię <33333 ;******* życzę dużo weny natka

    OdpowiedzUsuń
  5. super ja chcę nn jest 5 kom więc dawaj jutro rozdział ;********* <333333333 natiiii

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej dziewczyny! :) Tym razem jestem szybciej niż zwykle! Hurra! :D
    No cóż, Rose, kac to straszny potwór. Jeszcze się z nim nigdy nie spotkałam, ale znam go ze strasznych opowieści :D
    No i stało się. Lou i El zerwali. Tak czułam, że do tego dojdzie :D Ale mimo to nie mogę sobie wyobrazić Eleanor w ciąży. Ona taka chuda, gdzie to dziecko miałoby się jej zmieścić?
    Ale odbiegłam od tematu. Rozdział jest ciekawy i tylko podsyca moją ciekawość odnośnie relacji H-R.
    Mam nadzieję, że rozdział pojawi się jutro i dowiem się w końcu tego :)

    Wasz Anonimowy Anonimek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wybaczcie. Moim problemem jest wlasnie to ze nie zawsze uda mi sie skomentowac :D Serio czesto zagladam na tego bloga ale nie zawsze polece z komentarzem z torpedy xD Dodatkowo wrocilam do szkoly po chorobie... -,- to jest urwanie dupy xD A wiec skomentuje za 5/10 min. Jak skoncze czytac ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ok. Minelo 5/10 min i wedle obietnicy komentuje. Po pierwsze wszystko przez szkole. Bedac w 3 klasie gimbazy jakas ciekzo odpuscic sobie pierwiaskowanie procentow, bo to rzecz jasna takie wciagajace ;P W tygodniu przeczytam rozdzial lecz z komentem moze byc krucho... Jak chyba zauwazyslyscie lubie sie rozpisac... Nie potrafilabym zostawic komenta "super. Czekam na nn" bo to suche xdxd nwm. Mam dziwny humor ale to przez niemiecki ktorego powinnam sie uczyc ;D No to moze do rozdzialu.... Albo nie! Moja nowa piosenka na playliscie! Strasznie podoba mi sie tekst Diany. Chlopaki nagrywaja fenomenalne kawalki ale ten urzekl mnie szczegolnie bardzo podoba mi sie to imie. No to wreszcie rozdzial... Jako Larry Shipperka nie jestem fanka Eleonor i jen zwiazku z Lou. Mimo to nie jaram sie ich rozstaniem. Podejzewam ze on bedzie cierpial ;c Niech go Ross pocieszy ;3 Spodobalo mi sie ich polaczenie :) Milosc z przyjazni jest najlepsza :) Niewazne co sie dzialo z nia i Harrym. Rouis (nowy ship xd) 4ever xdxd. Pozdrawiam i serio czekam na nn :)
    Ps: El w ciazy jakims Robem?! Xd DOBREEE!
    No to teraz juz koniec koma :))
    Truth....

    OdpowiedzUsuń
  9. Eh...Oj El,El a ja tak cię lubiłam Ugh...Dobra ale Loui ma być z Rose Plssss. / Ari xx

    OdpowiedzUsuń