30 sierpnia 2013

Rozdział IV




Cześć :D

Co tam u was słychać? mało komentujecie smutam się :( jest dużo wyświetleń bloga, a komentarzy jak na razie malutko :(
Proszę innych, jeśli czytacie, to bardzo, bardzo proszę komentujcie, bo to dla nas bardzo dużo znaczy.
Wasze komentarze mnie uszczęśliwiają i wtedy mam przypływy weny, a jak na razie to marnie to idzie. Nic nie pisze, bo nie mam pomysłów. Chociaż nie, pomysły są, ale strasznie trudno skleić to w całość. Mam dużo rozdziałów napisane, więc nie mam się czym martwić, ale jeśli dalej tak pójdzie to boję się że będę musiał bloga zawiesić, bo mi rozdziałów do opublikowania zabraknie. Mam nadzieję że to się nigdy nie stanie!
Czekam na was moje bączki :*
Rose

 ***
Oczami Rose



Leżałam na łóżku i nie mogłam zasnąć. Postanowiłam, że może pójdę do Harrego. Wstałam z łóżka i po cichu weszłam do jego pokoju.

– Harry śpisz?- powiedziałam

– Nie a co?- Hazza potwierdził swoje słowa siadając na łóżku.

– Nie mogę spać. Mogłabym?– wskazałam palcem na miejsce obok niego.

– Oczywiście!

Weszłam do jego łóżka i wtuliłam się w silne ramiona, których tak mi brakowało. Rozmawialiśmy chwilkę i nagle sobie o czymś przypomniałam. W oczach stanęły mi łzy.

– Kochana, co się stało?

–No, bo… za dwa tygodnie jest piętnasta rocznica śmierci mojej mamy.

On nic nie powiedział tylko mnie mocno przytulił. Wiedział, co musi zrobić żebym poczuła się lepiej.

–Chcesz żebym pojechał do Polski z Tobą?

– Nie, nie trzeba. Dam radę.

Powiedzieliśmy sobie dobranoc i zamknęliśmy oczy, aby po chwili zapaść w sen.



Oczami Harrego



Obudziłem się i poczułem w ustach smak truskawek. A ja bardzo lubię truskawki! Otworzyłem oczy i już nie było tak przyjemnie. Miałam włosy w ustach! Zacząłem je wypluwać i zastanawiać się skąd one się tu wzięły. Mój wzrok padł na Rose, no tak.

–Rose masz dobry szampon, truskawkowy?- zapytałam

–Yhymm. Mi też smakuje– powiedziała przez sen.

–To dobrze, bo ja bardzo lubię truskawki!

Rose otworzyła oczy i zaczęła się śmiać, po chwili dołączyłem do niej, bo dotarł do mnie sens jej słów. Po kilku minutach Ross chciała przeczesać swoje cudne włoski palcami. Niestety trafiła na te, które miałem w ustach. Przypomniała sobie, co mówiliśmy i wyleciała z krzykiem z pokoju. Prawdopodobnie do łazienki. Zaśmiałem się i postanowiłem się przebrać.



Oczami Leny



Bardzo dobrze mi się spało. To łóżko jest takie wygodne!

Poszłam do łazienki, aby się przebrać w biały top z napisem Frnech Kissing, jasne poprzecierane rurki, jeansową kamizelkę, kolczyki– serduszka i białe converse plus czarne bransoletki. Gdy schodziłam na dół usłyszałam jakiś śmiech, a po chwili krzyk. Odwróciłam się i zobaczyłam pędzącą Rose. Wpadła do łazienki i… więcej już nic nie słyszałam. W salonie siedział Zayn i Lou i rozmawiali. Po chwili dowiedziałam się, że Niall i Liam robią śniadanie. Po kilku minutach przyszedł Harry i usiadł z nami.Rozmawialiśmy w najlepsze, aż zjawiła się Róża w zwiewnej różowej sukience z jasno-brązowym paskiem, brązowych sandałkach, na ramieniu miała brązową torebkę, na nadgarstku kilka bransoletek, a w uszach kolczyki– perełki, miała mokre włosy. Dała chłopakom buziaki w policzki i usiała pomiędzy Harrym a Lou, a torebkę powiesiła na krześle.

– Dlaczego myłaś włosy? Przecież zrobiłaś to wczoraj– powiedziałam a z kuchni wychyliły się dwie głowy, aby podsłuchać rozmowę. Harry i Rose zrobili się czerwoni na twarzy.

–Aaa. No, bo ten.. Harry w nocy jadł moje włosy– powiedziała a ja patrzyłam na nich jak na debilów.

–Nie Harry jadł. Tylko ty w nocy się zamachnęłaś i wylądowały mi na twarzy, a że spałem z otwartymi ustami to obudziłem się z nimi w buzi!

–Harry jak mogłeś mnie zdradzić?– wykrzyknął Louis

Wszyscy się śmiali z tego, co usłyszeli. Lou wstał z jakąś dziwną miną i poszedł w kierunku kuchni. Po chwili wychylił się zza drzwi i powiedział.

– Chcecie sok pomarańczowy, truskawkowy czy marchewkowy?

– Zdecydowanie truskawkowy– powiedziała Ross z Hazzą, popatrzyli się na siebie i zaczęli się śmiać.

–To ja wezmę wszystkie.

I postawił soki na stole. Przyniósł szklanki i usiadł koło Rozalie. Niall i Liam przynieśli wielki talerz z goframi i różne rodzaje dżemów. Zabraliśmy się za posiłek. Muszę przyznać, że moja przyjaciółka robi lepsze gofry. Zjadłam, podziękowałam za posiłek i poszłam do pokoju. Wyciągnęłam kartki i zaczęłam sobie wyobrażać Harrego przytulającego się do Rose, który ma jej włosy w ustach. Po chwili przelałam to na papier…



Oczami Louisa



Zjedliśmy śniadanie i zacząłem zbierać brudne naczynia. Piękna blondynka mi w tym pomogła. Bardzo ją polubiłem. Rozmawialiśmy przez chwilę. Postanowiliśmy, że pooglądamy w siódemkę jakiś film. Może nawet horror. Róża powiedziała, że możemy zrobić kulki czekoladowe. Bardzo spodobał mi się ten pomysł. Zawołaliśmy wszystkich, aby nam pomogli. Leny nie było. Jak się dowiedziałem siedziała w pokoju. Wyciągnęliśmy z szafki herbatniki, cukier puder i inne potrzebne składniki… Po godzinie wszystko było gotowe. Powiedziałam do Zayna żeby poszedł po naszą koleżankę, a my tu posprzątamy i wybierzemy film..



Oczami Zayna



Poszedłem po śliczną brunetkę. Zapukałam do jej drzwi i wszedłem do pokoju. Siedziała przy stoliku i coś rysowała, na uszach miała duże słuchawki. Podszedłem do niej i usiadłem na kanapie. Zerwała się z miejsca i chciała schować obrazek, ale było już za późno, widziałam co narysowała.

– Nie chciałem Cię przestraszyć. Przepraszam…

– Nic się nie stało!

– No to pokaż mi, co narysowałaś. Już tego przede mną nie ukryjesz, bo widziałem kawałek!

Dziewczyna westchnęła i podała mi rysunek. On był piękny tak jak jego autorka. Przedstawiał śpiących Harrego i Rose. Włosy dziewczyny były w ustach chłopaka.

– Tak to sobie wyobraziłam – powiedziała

Rozmawialiśmy chwilę o jej umiejętnościach. Bardzo polubiłem tą dziewczynę. Przekonałem ją żeby pokazać reszcie ten rysunek. Pociągnąłem ją za rękę i zeszliśmy na dół do salonu. Wszyscy już na nas czekali..



Oczami Nialla



Jak te kuleczki pięknie wyglądają! Och chciałbym je spróbować, ale Rose zabroniła „Jak będą przez jakiś czas w lodówce, to będą lepsze!” Grr. Ja chce już teraz. Poszedłem do kuchni pod pretekstem przyniesienia czegoś do picia. Już otwierałem lodówkę, już miałem rękę koło okrąglutkich kuleczek, lecz…

– Niall chyba nie masz zamiaru jeść teraz tych kulek?

– No przecież nie mam, nie mam. Sok wyciągałem.

Skłamałem i skierowałem swoją rękę w stronę soku pomarańczowego. Rose tylko się zaśmiała i kazała mi zamknąć oczy i otworzyć buzię. Co ona znowu kombinuje? Po chwili poczułem pyszny smak. Otworzyłem oczy i dotarło do mnie, co ona zrobiła. Zlitowała się nade mną i pozwoliła spróbować pyszne kuleczki. One rozpływają się w moich ustach. Przytuliłem blondynkę, a kilka sekund później usłyszeliśmy śmiech osób siedzących w salonie. Popatrzyłem na dziewczynę. Ona tylko wzruszyła ramionami i pokazała ręką żebyśmy zobaczyli, o co chodzi. Wziąłem sok do ręki i wyszedłem za miłosierną dziewczyną. W salonie wszyscy się śmiali oprócz całego czerwonego Harrego. Nie wiedziałem, o co im chodzi. Podszedłem do zarumienionego chłopaka i po chwili dotarło do mnie, co wywołało taki atak śmiechu. Lena trzymała w ręce piękny rysunek przedstawiający śpiących Ross i Hazze. Harry miał włosy dziewczyny w ustach, a prawą rękę trzymał na jej piersi. Zacząłem się śmiać. Gdy Rose zobaczyła rysunek wyrwała go z ręki Leny i tak jak Harry zrobiła się cała czerwona. Kilka minut później emocje opadły. Teraz wszyscy chwalili talent Lenki. Po kilkuminutowej rozmowie postanowiliśmy, że pooglądamy jakiś horror. Wybraliśmy „Zjawy”, grają w nim Ashley Greene z Sagi „Zmierzch” i Tom Felton z Harrego Pottera. Na kanapie usiedliśmy tak: Ja, Harry, Rose i Louis. A na drugiej: Liam, Lena i Zayn.

Zaczął mi doskwierać głód, więc poczłapałem do kuchni po chipsy, ciastka, żelki i nasze pyszne kuleczki czekoladowe. Wziąłem wszystko do rąk i powolnym krokiem (żeby nic mi nie upadło) skierowałem się do salonu. Liam widząc, że się męczę przyszedł mi na ratunek. Położyliśmy wszystko na stoliku i zaczęliśmy jeść i oglądać horror.

5 komentarzy:

  1. Cudoo!
    Dziewczyno masz wielki talent! Nie martw się nie braknie Ci rozdziałów masz ich chyba z pięćdziesiąt ;). Jakie słodkie było jak Rose przyszła w nocy do Harrego. Dobra już się nie wzruszam nad tym, bo napiszę dwie strony :D.
    Nic mi nie pozostaje jak życzyć Ci trzydziestu komentarzy!
    Pozdrawiam Twoja przyjaciółka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. hej directionerki ;) słuchajcie znalazłam film This is us o 1D do pobrania PO POLSKU ! jak go jeszcze nie widziałyście to koniecznie sobie ściągnijcie, jest świetny ;)plik jest mały bo to torrent, ale wszystko działa ;)
    burnshare. net/download/115343/TUwNDk0OD (usuń spację)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze... Chyba mam małe zaległości. Ale przed chwilę przeczytałam ten rozdział i zaraz będę czytać kolejny ;)

    To może kilka słów o tym: jest super! :D Tak, wiem, ciągle to powtarzam, ale to prawda! Muszę wymyślić jakieś słowa zastępcze... :D

    Lecę dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Supcio kochana / Ari xx

    OdpowiedzUsuń